Usunęli procent "want to see" bo "trolle oceniają film" kraj fake newsów a później papuguje Kazio i Stasio z Polski, że atakują trolle na Rotten Tomatoes i zanizaja ocenę. Disney na takich ludziach kasę zarabia.
Czyli trolami sa tez ci , ktorzy naskakuja na tych, ktorzy maja krytyczne zdanie o filmie.
a co się tam mogło podobać, w ogóle nazwać to filmem to trollowanie przemysłu filmowego. Ten film może robić za trolla filmów.