"pamiętne będą dla mnie ta piosenka i ta scenarzystka w napisach (P.W-B) i te wszystkie fajne, małe i duże dziewczyny na ekranie."
Dziena za opinię o filmie, naprawdę rozwiało to moje wątpliwości co to jakości scenariusza, aktorstwa i fabuły. Teraz mogę iść na film z spokojną głową.
Sean Connery - Diamenty są wieczne
George Lazenby - On Her Majesty's Secret Service (żona Bonda ginie)
Roger Moore - Zabójczy widok
Timothy Dalton - Licencja na zabijanie
Pierce Brosnan - Die Another Day/Śmierć nadejdzie jutro
Daniel Craig - No Time To Die/Nie czas na śmierć (?)
Dość już zepsuli serię, tylko John Logan i uratował "Skyfall", a "Spectre" do spółki z Jezzem Butterworthem.
zieeew, o ile Craig pokazuje warsztat, tak Malek mam wrażenie, że się nie odnalazł, być może przez chwilami kuriozalny scenariusz, Seydoux też średnio, więc ogólnie można obejrzeć ale o magii Bonda i emocjach zapomnijcie
jak mówią francuzy everything changes.
jest nieźle niby po staremu ale to przecież całkiem nowe wg mnie ciekawe rozdanie
jest naprawdę przyzwoicie wielki plus za konsekwencje w opowieści i 007 który żyje by kochać
jestem więc wstrząśnięty ale nie zmieszany i polecam a jakże
TO PIERWSZY BOND KTORY MA DZIECKO...Generalnie oceniłem film na 7ke ale więcej dać nie mogę bo moim zdaniem jest zdecydowanie za długi zbyt przegadany i ma jednego z najgorzej zagranych wrogów Bonda.Malek jako Safin to jakieś nieporozumienie bo koleś w każdej minucie filmu gra jak jakaś piz.da i w dodatku gej.Każde...
Zrobili z Bonda film melodramatyczny milosny romantyczny.Gdzie sie podzial Bond za dawnych czasow lekkie kino rozrywkowe.