Jeden z gorszych filmów jakie udało mi się ostatnio zobaczyć. Fabuła niemrawa, nie wciąga,
bohaterowie nijacy i bezbarwni, a zakończenie to już w ogóle porażka. Poza tym dość dużo
przemocy jak na film dla dzieci (chociażby moment w którym główny bohater negatywny rzuca
nożami w kierunku małego chłopca). Zupełnie nie tego spodziewałam się po animacji Disneya.
co do brutalności: nie jest to znowu tak drastyczna scena. zwłaszcza jak na Disneya. zauważ, że disneyowskie produkcje już takie są. weźmy na przykład Piotrusia Pana (chodzenie po desce do wody pełnej rekinów), Pinokia (palenie cygar, połknięcie przez wieloryba), Robin Hooda (scena więzienna, szubiennica, kaci), Alicja w Krainie Czarów (skrócić o głowę) itd. mogłabym wymienić jeszcze wiele, wiele innych.
Disney ma to do siebie, że jego bajki są prawdziwymi bajkami z definicji, w których dobro walczy ze złem. Więc muszą to jasno rozgraniczyć, zło musi być złe, a nie załagodzone, oswojone. To normalne, że zły bohater zachowuje się w brutalny sposób, wtedy jasno widać, że jest słusznie ukarany za swoje czyny.
Co do reszty też się nie bardzo zgadzam, ale to już kwestia gustu. Pozdrawiam :D
Nie znasz się. :| Sceny lotu, ślizgania się po wodzie, skoku z wodospadu są zrealizowane z rozmachem, sceny wiszenia na linie trzymają w napięciu, jest tutaj sporo akcji i humoru. Solidne, przygodowe kino familijne. Co do przemocy, to dla porównania w "Piotrusiu Panie" były bijatyki między Zgubionymi Chłopcami, było uderzanie kapitana Haka po głowie młotkiem i wiosłem przez bosmana Smitha i ataki krokodyla, w "Gumisiach" było bicie ogrów po głowie szynką przez Kevina i maltretowanie Toudiego przez księcia Iktorna, nie wspominając już o filmach i komiksach o Asteriksie, gdzie już w ogóle było mnóstwo przemocy i czarnego humoru.
Filmowi dałem 8/10. Nie jest to jedno z największych dzieł Disneya, ale jest bardzo dobry.
Człowieku, zobacz sobie Dzwonnika z Notre Dame. Tam masz dopiero brutalność (jak na film Disneya oczywiście).