Przygotowując się do swoich ról, Jake Gyllenhaal i Michael Peña spotkali się z prawdziwymi funkcjonariuszami policji, obserwując ich codzienną pracę. Podczas tego spotkania zostali, za swoją zgodą, porażeni przez nich elektrycznym paralizatorem służącym do obezwładniania przestępców.
Jako część przygotowania do swoich ról, Jake Gyllenhaal i Michael Peña przez pięć miesięcy po dwanaście godzin dziennie towarzyszyli funkcjonariuszom policji Los Angeles na służbie. Podczas swojego pierwszego dnia jako pasażer radiowozu, Gyllenhaal był świadkiem morderstwa.
Po tym jak oficer Taylor znajduje pieniądze i broń w samochodzie, pokazuje dokumentację, na której widnieje data 19 sierpnia 2012 roku. Nagrania kamer policyjnych zawsze pokazują jednak rok 2011.
W scenie w szatni, głowa oficera Taylora jest gładko ogolona. W następnej scenie, podczas przydzielania patroli, ma on kilkudniowy zarost.
W początkowej scenie, gdy Brian Taylor prezentuje zawartość swojej szafki, pokazuje służbowy pistolet i przedstawia go jako Glock 19. W rzeczywistości jest to Glock 22.
W trakcie jazdy na miejsce zgłoszenia, Brian Taylor melduje się do centrali. W tle za nim nie widać charakterystycznej czarnej stalowej kraty oddzielającej przednie fotele i tylną kanapę radiowozu. W następnym ujęciu ukazującym radiowóz można już ją dostrzec.
W czasie pościgu za podejrzanym, Brian zgłasza do dyspozytorni, że on i Zavala ścigają minivan marki Toyota. Tak naprawdę uciekający pojazd to Ford Freestar.
Film kręcono w Los Angeles (Kalifornia, USA).
Pracę nad filmem rozpoczęto w lipcu 2011 roku.