Jak nie wiesz to nie wymądrzaj się nie mając racji. Film jest inspirowany eksperymentem z 1971 roku przeprowadzonego na uniwersytecie Stanford (amerykańskim). Film niemiecki też był inspirowany tymi zdarzeniami.

No tak, ale co z tego, że był inspirowany. Nic oryginalnego w nim nie zrobili. Można inspirować się tymi samymi wydarzeniami, ale można zrobić film który będzie przewyższał poziom poprzednika. Czyż nie?

Pisałeś, że film jest kopią niemieckiego pomysłu, więc chciałem to sprostować. Pomysł na ten eksperyment był projektem amerykańskim, a film niemiecki był nim inspirowany, podobnie jak ten amerykański film. Dlatego biorą kasę za swoje pomysły.
Co do samego filmu to go nie bronię. Taki typowy średniak. Mogło być lepiej opierając się na tak ciekawej historii.

W takim razie polecam jeszcze raz obejrzeć obydwa filmy. Zmieniono tylko kilka szczegółów, cała reszta jest taka sama jak w wersji niemieckiej.

Bo obydwa filmy były inspirowane eksperymentem Zimbardo, dlatego są do siebie podobne *facepalm*

pomysł na eksperyment to jedno. pomysł na film do drugie!!! Niemiecki o niebo lepszy.

W pełni się z Tobą zgadzam! Niemiecka wersja o niebo lepsza!!!

Z cyklu "nie wiem, ale się wypowiem". Sam eksperyment wyglądał inaczej, oba filmy są na nim wzorowane, ale przedstawione trochę w inny sposób.
ALE! Ten film jest zerżnięty z poprzednika i to nieudolnie. Coś dodane, coś odjęte, ale zakończenie to robienie z widza idioty.