PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=446373}

Eksperyment

The Experiment
7,0 59 941
ocen
7,0 10 1 59941
6,0 9
ocen krytyków
Eksperyment
powrót do forum filmu Eksperyment

Pomysł na film był bardzo dobry. Niestety jak na film, który miał ukazać jaki to pokrętny jest ludzki umysł i osobowość, to muszę przyznać, że prawdziwości w nim nie ma żadnej. Ani Brody, ani też Whitaker nie byli w stanie uratować tego przedstawienia. Miało być jakże ambitnie, a wyszło sztucznie jak cholera. Początek całkiem nieźle zapowiadał resztę filmu. Niestety w miarę upływu czasu coraz bardziej chciało mi się rzygać sztucznością podejmowanych przez bohaterów decyzji. Mamy Pana Religijnego, który stał się nagle przywódcą stada. Spodobało mu się, bo całe życie był nikim, więc troszkę władzy było jego odwiecznym marzeniem (scena ze wzwodem). Idźmy dalej. Kilkunastu "więźniów" nie dało rady nieuzbrojonym (pałki to marna broń), nieprzeszkolonym frajerom, którzy przez większość życia była łagodna i unikała walki. Dodatkowo w swoich szeregach mieli religijnego 40-latka mieszkającego z matką, gościa z pomalowanymi oczętami, chłopaka, który stronił od przemocy (ostatecznie stanął po stronie więźniów) i kolejnego mikrusa bojącego się własnego cienia. Nie chodzi nawet o fakt, że więźniowie pobiliby strażników, ale o to, że strażnicy baliby się ruszyć któregokolwiek z więźniów. Praktycznie wszystkie reakcje jakie widzimy w tym filmie są nieprawdziwe. Nawet kupa kasy nie jest w stanie zmienić człowieka na tyle, żeby zabił innego. A jeśli nawet, to pozostali nie staliby bezczynnie. No i końcówka filmu, która przebiła wszystko. Więźniowie leją po pyskach strażników dobre kilka minut. Główny bohater zadaje kilkanaście bardzo mocnych ciosów w głowę bandziora, po czym ten wstaje jak gdyby nigdy nic (normalny człowiek po takiej serii ciosów prawdopodobnie by nie żył). Iiiiii wszyscy wchodzą do autobusu, milczą. Ah, ta scena ma dać widzowi czas na przemyślenia... Jedyne moje przemyślenia w tym momencie to "KUR*A, czemu oni jadą jednym autobusem?! Czemu nie pytają kierowcy co jest grane?! ". To troszkę tak, jak w filmach z kosmitami, gdzie amerykanie bardziej dziwią się faktem, że kosmici nie mówią w ich języku, niż tym, że KUR*A kosmici przylecieli na ziemię!!!

Wiem, wiem. Sporo bluzgów, może niepotrzebnych. Niestety ambitny film został przerobiony w gadke szmatke o ludzkim umyśle, emocjach, które nijak mają się z rzeczywistością. Film polecam tylko w celu potwierdzenia moich zarzutów. 4/10.

MrPiotrekEs

Prawdziwy eksperyment został przerysowany - to fakt. To wspólne wracanie po wszystkim mnie teżzastanowiło. I brak informacji o terapii, jakiej niewątpliwie by wszyscy oni potrzebowali po czymś takim.
Ale proponuje poczytać o tym eksperymencie i co sie w jego trakcie działo, żeby zastanowić sie nad tym, do czego zdolny jest człowiek w sytuacji ekstremalnej jaką jest rzeczywistość więzienna. Jako uzupełnienie eksperymentu Zimbardo proponuje ekspryment Milgrama - też daje do myślenia.

ocenił(a) film na 8
MrPiotrekEs

1. Napisałeś, że więźniowie daliby rady strażnikom.
Ok, ale to nie było na zasadzie- grupa A vs grupa B tylko ludzie dostali konkretne zadania- jedni mieli być więźniami, a drudzy strażnikami więc podświadomie chcieli trzymać się tych zasad- stąd strażnicy osiągnęli przewagę na początku- później na końcu ją stracili, bo więźniom ostatecznie przestało zależeć na kasie- dobry przykład to nazista- najpierw podporządkowywał się zupełnie- potem machnął ręką na kasę i wziął udział w buncie.

2. Owszem, kupa kasy nie jest w stanie zmienić człowieka na tyle, by zabił drugiego, ale po primo- murzyn nie zabił tego pisarzyny z premedytacją- on go po prostu uderzył mocno pałką w głowę w odwecie za atak pięścią. Więc nie można tu mówić o morderstwie za kasę, a jedynie zabójstwie w afekcie- a to zupełnie zmienia postać rzeczy. Secundo- zdziwiłbyś się jak ludzi potrafi zmienić parę dolarów + swoboda i brak karalności. Wystarczy pojechać do pierwszego lepszego kraju, gdzie trwa wojna domowa i nie ma żadnych służb porządkowych, żadnej jurysdykcji i nie potrzeba 14 tys. dolarów, żeby zabić człowieka. :)

3. Główny bohater po tylu razach powinien zabić czarnego- tu masz 100% racji. Zupełnie się to nie zgadza z tym co było wcześniej kiedy pisarz zaliczył zgon po jednym uderzeniu pałą...

4. Też mnie zadziwił fakt, że tak o wszyscy jakby nigdy nic weszli do jednego autobusu i odjechali... :D

Ogólnie masz dużo racji, ale też nie ufałbym tak do końca zdrowemu rozsądkowi, bo sytuacja w której znalazła się ta grupa ludzi nie jest normalna. Ludzie mogą zachowywać się całkiem inaczej w skrajnych sytuacjach- z potulnych aniołków mogą zamieniać się w totalne świnie kiedy dać im trochę władzy (znam z autopsji).

ocenił(a) film na 8
Prince_Hector

4. Tak było w prawdziwym eksperymencie. Eksperyment nie odbił się na psychice tych ludzi w ich powrocie do rzeczywistości.

ocenił(a) film na 9
MrPiotrekEs

To co piszesz jest tak bardzo okraszone twoja glupota, ze obawiam sie, jakbys tam byl na ich mijscu to bys totalnie pociagnal grupe na dno.

MrPiotrekEs

Już pal sześć podkoloryzowanie, ale z tą finałową bijatyką naprawdę dali ciała. Po czymś takim Barris rzeczywiście miałby gębę rozsmarowaną na betonie, a wygląda jakby go ledwo pogłaskano po nosie :)
No i ręka Travisa - najpierw rozpłatana nożem, a za chwilę cała...

Dziecinne techniczne wpadki.

ocenił(a) film na 5
MrPiotrekEs

Ja mam na prawdę sporo zarzutów wobec tego filmu.
1. Więźniowie nie chcą zjeść fasolki. Ludzie litości, chcecie dostać 14 tys $, i jednym z warunków jest zjedzenie fasolki. Nie, oni chcą dostać pieniądze, ale fasolki nie zjedzą i będą nią rzucać. Bo jednym z warunków było, więźniowie zjadają wszystko co jest na talerzach.
2. Głównemu bohaterowi naszczano na głowę i mimo, że mógł (to znaczy myślał że może) przerwać eksperyment (np. wystarczy uderzyć strażnika i czerwona lampka) to on tam dalej siedzi. Zobaczmy, nie był na tyle zmotywowany żeby zjeść fasolkę, ale oddawanie moczu na jego głowę wytrzyma dla tych pieniędzy.
3. Już trzeciego dnia jeden ze strażników każe sobie obciągnąć jednemu z więźniów. Nie wytrzymał trzech dni? I zobaczmy, że on mówił wyłącznie kobiety. Więc ok, gdyby więźniem była kobieta, napędzany spiralą przemocy itd. ok rozumem, ale to jest beznadziejne.
Było tego więcej, nie pamiętam w tej chwili ale jeśli sobie przypomnę uzupełnię.

ocenił(a) film na 5
szkola__oczy

1. Nie wiadomo, czy to była fasolka, poza tym instynktownie buntowali się przeciwko zasadom, już po jednym dniu to nie była tylko pogoń za kasą, tylko podświadoma walka o władzę między strażnikami i więźniami. Choć mogli się wszyscy bardziej postarać współżyć ze sobą zamiast używać przemocy fizycznej i psychicznej już od początku
2. Było powiedziane, że to strażnicy nie mają używać przemocy a nie na odwrót, poza tym właśnie po tym incydencie 77 się w sobie zaparł że wytrwa do końca, taki akt przemocy złamał chyba wszystkie zasady, więc nie miał już nic do stracenia ;d

ocenił(a) film na 5
mailka12

Jestem pewny, że w w rozmowie między strażnikami padła kwestia "nie wolno im nas dotknąć".
Mam punkt czwarty.
4. Zginął człowiek. Dobra, było to niespodziewane i trochę niezamierzone, ale ktokolwiek tam siedział powinien w tym momencie przerwać ten eksperyment. No bo zakładam, ze to był eksperyment "naukowy" a nie zabawa psychopaty.

ocenił(a) film na 7
MrPiotrekEs

Nie żeby coś ale takie pałki są niezwykle twarde i stwierdzenie "marna broń" jest niesamowicie błędne, nawet jeden cios może roztrzaskać czaszkę i doprowadzić do śmierci. Z tymi pięśćmi może fakt (choć tu też można się sprzeczać). A reszta tłumaczenia w innych komentarzach

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones