w zasadzie to z tego mógł powstać film krótkometrażowy, bo scenki znajdujące się przed kulminacyjnym momentem wydają się być trochę wciśnięte na siłę; wieje nudą przed ponad połowę filmu, jest owszem kilka fajnych motywów, ale generalnie to nic wielkiego się nie dzieje; na szczęście ostatnie pół godziny jest rewelacyjne, oglądany obraz wciska w fotel, wstrząsa i szokuje i za to należą się ze dwa oczka wyżej + na dokładkę świetne aktorstwo Jordana i Spencer
Moja ocena: 6.5/10
Octavia Spencer znakomicie zagrała zwłaszcza scenę płaczu gdy byli w szpitalu aż mnie samemu łzy naleciały do oczów,fakt początek nie zbyt interesujący ale nie nudny,w sumie to nie ma tutaj zbędnych scen muzyka też odegrała swoja rolę w całokształcie.Z pewnością film wart uwagi,to jest właśnie jeden z tych filmów do którego przydałoby się połówki ocen,ponieważ również dałbym mu 6,5 bo 6 za niska a 7 lekko naciągana.