Napięcie i pomysł bardzo fajny ale jest parę takich stokrotek. Bardzo podziwiam Maxa Simonischka i uważam że jest chyba jednym z najciekawszych niemieckich aktorów ( i nie, teraz mimo wszystko nie chodzi mi o wygląd). Ale jego postać, hmm jest trochę nierealna przez kilka godzin był katowany przez Gestapo, a za jakąś godzinkę hasa sobie po sterowcu jakby nic takiego nie miało miejsca a jedyną pamiątką jest rozcięcie wargi. Ma stale krwawiącą ranę po bojce z Rittenbergiem, trochę dużo tej krwi stracił, a dalej jest w pełni sił
To prawda, nawet stać go było na sex. Już nie mówiąc o tym, że w sytuacji zagrożenia bombą.
Jak dla mnie film dobry jednak tak jak zauważasz człowiek katowany przez gestapowskich oprawców i przedtem też jest zdolny do zwykłej egzystencji a po umyciu się nawet na sex.
No ale trzeba przyznać że mógł się podniecić skoro aktorka to gwiazda filmu porno......
U mnie również tak średnio było z odbiorem. Najbardziej podobał mi się wątek młodej żydówki okłamywanej przez własnych rodziców i tego magika. I to uczucie, kiedy wśród papierów znalazła się mapa Polski...
Tak, mnie też najbardziej podobał się wątek młodej dziewczyny i magika. Było w tym coś intrygującego, niedopowiedzianego... Szkoda, że było ich tak mało w tym filmie, bardzo chętnie obejrzałam ten film, gdyby to na nich opierał się główny wątek.
Tak, tutaj twórcy totalnie odjechali. Mogli mu namalować kilka siniaków, od razu lepiej by to wszystko wyglądało. Poprzez to niedociągnięcie film dużo stracił na swej wiarygodności. Szkoda, bo do tego momentu jeszcze jakoś się to trzymało przysłowiowej kupy. Potem trochę za bardzo się posypało. Główny bohater zachowywał się jak superman, a ta jego panienka nie za bardzo przyjmowała się sytuacją, w jakiej się znajdowała. Dopiero co dowiedziała się o śmierci narzeczonego, a już za chwilę figlowała z nowym kochankiem jak gdyby nigdy nic. Chore.
Mam wrażenie że oni chcieli zrobić bardzo hollywódzki film, i do tego przypominający Titanica. Jakby nie to, nie byłoby tylu wątków na siłę. Dziewczyna i magik rzeczywiście byli ciekawym wątkiem.