Po pierwsze, zagrał niesamowicie w SKINS.
Poradził sobie z naprawdę trudną rolą. Nie jest łatwo zagrać tak walniętego, zboczonego, a zaraz wrażliwego i kochanego chłopaka, a Jack był po prostu genialny. Na dodatek jest tak mega przystojny. O matko.
Jack i Ed Westwick (Plotkara)... z nimi wszędzie :D