moja ulubiona para. Ona jest w ogóle mega, świetna gra, fajna rola, a pana Ireneusza Cz. kocham od "Pokłosia" i to się po tym serialu tylko wzmogło ;)
Ci ludzie nie mają skrupułów. Chociaż właściwie Sylwia i jej dzieci (wskazuję tu raczej na Łucję) być może mają jakieś zahamowania. Co do Adama, to o nim już raczej nie powiem tego samego. Facet jest manipulantem i kręci swoją żoną na wszystkie strony. Sylwia to całkowicie zaślepiona marionetka w jego przebiegłych rękach.